LINEA KLUB POLSKA

to całkiem sporo 50kk to nie taki zły wynik

No nie wiem, czy taki niezły wynik...moja instalacja, ponoć na podzespołach z "dolnej półki" śmiga już ponad 100.000 km. Wymieniony był tylko przepływomierz, bo się ułamał kabel.

też nie zgodziłbym się z twierdzeniem, że 50 tys km to jakiś dobry wynik, raczej słabiutki.

Potwierdzam jak przedmówcy niezbyt to duży przebieg.

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Nareszcie LPG wyregulowane prawidłowo, śmiga jak na benzynie.
Oczywiście nie obyło się bez odpięcia akumulatora celem przywrócenia map benzynowych do stanu fabrycznego.
Można teraz śmigać dalej

Rafcio pisze:U mnie w Cieszynie muszę przyznać że warsztaty LPG to dno i kupa mułu

Ciesze się że ktoś ci w końcu dogodził!!!

Nie bardzo wiem jak interpretować ten post... to jakaś wrzutka miała być

luka8 pisze:Ciesze się że ktoś ci w końcu dogodził!!!

Panie Łukaszu, z Waszego warsztatu byłem zawsze bardzo zadowolony, ale pewnie z braku czasu (zawsze na 1 miejscu są klienci montujący gaz lub obsługa klientów zza południowej granicy) zabrakło niestety pełnej diagnozy dlaczego tej instalacji nie można porządnie wyregulować. Czyli że świece na dwóch cylindrach są do wymiany, że reduktor ma przerosty ciśnienia do 2,5 bara. To tyle i aż tyle
Pozdrawiam.

-- 4 paź 2016, o 13:06 --

I jeszcze jedna cenna uwaga dla wszystkich użytkowników silnika T-Jet, którzy zdecydują się zagazować autko na komputerze STAG-a lub mają już instalację i poszarpuje im auto.
W Stagu przy silniku turbo, żeby nie szarpało trzeba w programie AC Gas Synchro wejść w "ustawienia wtryskiwaczy" i pozmieniać kolejność wtrysków, ja bodajże mam 4 wtrysk ustawiony w pierwszej kolejności i później reszta (w jakiej kolejności nie pamiętam), nazywa się to fachowo "wyprzedzenie sekwencji" i działa to na zasadzie przyśpieszenia wtrysku.
Lina śmiga jak na benzynie bez najmniejszego szarpnięcia.
Piszę to dlatego, aby w razie problemów mogliście naprowadzić swoich gazowników na rozwiązanie tego szarpania, bo ze swojego doświadczenia wiem, że nie każdy gazownik wie o co chodzi w T-Jetach.

I szlag mi trafił LPG. Wszystko ładnie chodzi do puki nie zgaszę ciepłego silnika (90 stopni) Po ponownym uruchomieniu ciepłego silnika ładnie przejdzie z benzyny na gaz i po chili zgaśnie wydając przy tym dziwny odgłos. Ponowne uruchomienie jest bardzo utrudnione, muszę przełącznik wyboru paliwa przełączyć na benzynę i kręcić długo rozrusznikiem by zaskoczył. Po ostygnięciu silnika wszystko działa cacy. Podejrzewam uszkodzony elektrozawór gazowy, ale to dopiero na 100% będę wiedział po wizycie w ASO. Już się boję wyceny, skoro 2 filtry kosztują 70zł.