Takie spalanie też mam , ale jeżeli nie przekraczam 110 km/godz. ale ponieważ nie lubię się ,, wlec w kolumnie " to na autobanach
jeżdżę w granicach max limitu . Jedynie w Niemczech więcej , ale staram aby nie przekraczać 3500 obr/min. Średnie spalanie jakie
pokazuje komputer to 5,4 litra / 100km w tym klima ,4 osoby i pełny bagażnik - klima zabiera z tego jakieś 0,2 - 0,3 litra , a zimą trzeba dołożyć ok.04 - 0,5 litra tzn. spalanie wychodzi wtedy 5,8 - 5,9 l/100km w tym częściowo też na klimie .Ostatnio właśnie sporo wrzuciłem na licznik - nad morze i z powrotem i do Niemiec i z powrotem ,łącznie ok 3600km .Takie spalanie to jest coś za co wielu moich znajomych odnosi się do mojej Linki z dużym szacunkiem , a ponieważ dynamika też nie od parady więc nie ma się co dziwić .
O katowaniu tego silnika można by mówić dopiero po przekroczeniu 4500 obr/min , ale to chyba na niższych biegach bo normalnie
odpowiada to szybkości 170 km/godz więc gdzie i po co tak jeździć .Nie tak dawno czytałem , ale już nie pamiętam gdzie ,że temu silnikowi
jedyne co może zaszkodzić to długotrwała jazda na max obrotach , ale to przecież chyba każdemu więc pomijam taka uwagę .Mam już nowszą wersję tego silnika i podobno wzmocnioną ( 95 kM ) i wtrysk dzielony na 5 dawek , czas pokaże jak będzie się spisywał.
Jak auto było nowe to bawiłem sie w kontrolę spalania poprzez lanie do pełna , przejechanie ileś tam kilometrów i ponowne napełnianie .
Różnica za każdym razem wynosiła plus/minus 0,1 litra na 100 km w stosunku do tego co pokazuje komputer, a wiec jest to w granicach
błędu statystycznego