LINEA KLUB POLSKA

Jako się rzekło , odkopałem namiary na zakład w którym regulowano mi tylną oś w 2012 r . Zaznaczam , że sprawa jest bardzo świeża ( niespełna godzinę temu rozmawiałem z kierownikiem zakładu ) , dlatego gdyby okazało się że podczas rozmowy z pracownikiem negował by on możliwość wykonania takiej usługi , proszę domagać się rozmowy z kierownikiem Osobiście potwierdzil mi możliwość jej wykonania
Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów
Ul . Szpitalna 44
44-194 Knurów
Tel: 32 235-10-90.
Być może nazwa zakladu się zmienila przez lata , ale z pewnością adres i nr. telefonu są aktualne Pozdrawiam

A byłeś przy tym jak ustawiano Ci te tylną belkę ?

Fiacik pisze: ↑28 lut 2018, 16:47 A byłeś przy tym jak ustawiano Ci te tylną belkę ?

Nie , niestety . Auto zostawiłem , ale nie pamiętam już ile to trwalo . . . Bądź co bądź minęło 6 lat U mie ustawiali obie osie , bo obie byly przestawione

Rzecz w tym , że tam nie ma nic do regulacji . No chyba , że ........ palnik i młotek .

Fiacik pisze: ↑28 lut 2018, 17:22 Rzecz w tym , że tam nie ma nic do regulacji . No chyba , że ........ palnik i młotek .

W każdym razie na podwoziu żadnych śladów po takiej ingerencii nie bylo i po dziś dzień nic tam nie wychodzi Powiem tak : wówczas priorytetem dla mnie bylo doprowadzenie geometrii do porządku, nawet nie zastanawiałem się jakich metod użyją i bylem bardzo zadowolony , że w ogóle chcieli się tego podjąć Wiele zakladòw odwiedzilem , zanim ich znalazłem Nie rozbierałem tylnego zawieszenia i nie wiem , czy np śruby którymi jest przykręcone nie są prowadzone otworami z dużą tolerancją , być może tam jest jakaś możliwość dokonania korekty . . .

Myślę, że wykonanie tzw. fasolki o wymiarze np. 1 mm w odpowiednich miejscach może dokonać cudów. Przesunięcie belki o ten wymiar, z jednej strony do przodu, z drugiej do tyłu i mamy 2 mm różnicy. Do tego przesunięcie koła. I zmiana geometrii jak nic. Podobnie robią z przodem, z kątem pochylenia koła, z tym że tam fasolkę robią na otworach amortyzatora.

smak56 pisze: ↑28 lut 2018, 17:42 Myślę, że wykonanie tzw. fasolki o wymiarze np. 1 mm w odpowiednich miejscach może dokonać cudów. Przesunięcie belki o ten wymiar, z jednej strony do przodu, z drugiej do tyłu i mamy 2 mm różnicy. Do tego przesunięcie koła. I zmiana geometrii jak nic. Podobnie robią z przodem, z kątem pochylenia koła, z tym że tam fasolkę robią na otworach amortyzatora.

I problem tylko z tym , żeby komuś chcialo się tego podjąć Jak widać chętnych wcale nie jest wielu . . .

No właśnie o to mi chodziło , potem ktoś kupi takie auto ,coś mu się w zbieżności przestawi i jest problem bo wychodzi na to , że np. belka do wymiany . No ale Polak potrafi - i dobrze .
Dlatego wcześniej zadałem konkretne pytanie .
Tak naprawdę tylko na moment wrócę do tego co już wiem na pewno i co na gwarancji przećwiczyłem . To przede wszystkim kwestia tolerancji ( zbyt dużej ) części elementów produkowanej przez różnych kooperantów .Np.lewe wahacze robi ktoś inny niż prawe , dotyczy to wszystkich elementów zawieszenia .Połowicznie pomogła mi wymiana na gwarancji prawego wahacza , a tak zakończyła sprawę dopiero regulacja w serwisie ,, na czuja " po konsultacji ze mną i na podstawie wydruków z badania .
Teraz jest spokój , a co się nakombinowałem z oponami to już moje .Trzeba tez przyznać , że Linka jest wyjątkowo ,, odporna "na eliminację ściągania , a opony trzeba kupować ASYMETRYCZNE bo to wyeliminuje przynajmniej 1 ważny w tym przypadku czynnik .

Fiacik pisze: ↑28 lut 2018, 18:16 .. potem ktoś kupi takie auto ,coś mu się w zbieżności przestawi i jest problem bo wychodzi na to , że np. belka do wymiany . No ale Polak potrafi - i dobrze .
To przede wszystkim kwestia tolerancji ( zbyt dużej ) części elementów produkowanej przez różnych kooperantów .Np.lewe wahacze robi ktoś inny niż prawe , dotyczy to wszystkich elementów zawieszenia . .

No to mamy znów problem akademicki. Co zrobić jak stwierdzimy taką usterkę? Do wyboru: wymiana belki, skąd i za ile? info bezpośrednio u helletica. Jeździć z przestawionym tyłem i rozwalić się przy utracie stabilności auta?. Zdzierać opony i wymieniać na nowe?. Czy wreszcie trafić na warsztat, o którym pisze zibi186, warsztat który wie co, jak i gdzie, daje gwarancję na usługę a pomiary nie wykazują odchyleń. Każdy niech odpowie sobie sam.

No zaiste jest to w naszym przypadku problem akademicki , należy tylko mieć nadzieję , że u Fiata - Linka była ostatnim
takim przypadkiem otwierającym dyskusję w kierunku doktoratu .
Tym bardziej , że coraz częściej spoglądam w kierunku FIATA 500 L z silnikiem T-jet , marzy mi się auto do , którego wyżej
się wsiada .Wzorem jest tu Opel Agila , którym jeździ żona - mówiąc wprost i dosadnie wystarczy podnieść nogę i już się siedzi
w aucie i spogląda na wszystkich z góry . Problemem jest jednak uzyskanie dobrej ceny za Linkę tym bardziej , że kolejne ,,ciastko"
wpada na rynek . Tym razem już oficjalne Skody FABIA będą produkowane bez diesla , godz.temu w telewizji pokazali , że
władze dwóch dużych niemieckich miast chcą zakazać całkowicie wjazdu diesli osobowych w połowie roku .
Jak to się ma do normy Euro 5 na mojego diesla znacznie ostrzejszej niż np.Euro 4 w benzynie ?

Panowie , dla jasności : mam poważne powody , aby przypuszczać że osie w moim aucie zostały przestawione na wskutek uderzenia poprzednika np. w krawężnik jedną stroną auta . Nie był to więc efekt luzów eksploatacyjnych , czy coś w tym rodzaju . Mówię to po to , abyśmy mieli jasność że to nie jest auto , w którym osie same się przestawiają

Niekoniecznie. Moja wyjechała taka z fabryki albo miała dzwona po drodze do ASO. Według ASO regulacji nie ma. Wymieniona na gwarancji.

emmer pisze: ↑01 mar 2018, 22:33 Niekoniecznie. Moja wyjechała taka z fabryki albo miała dzwona po drodze do ASO. Według ASO regulacji nie ma. Wymieniona na gwarancji.

Cóż powiedzieć , w obec tego Ci panowie którzy dokonali tego u mnie to cudotwórcy A poważnie : nie miałem wyboru . Chcący wyregulować przednią oś musiałem mieć zrobioną tylną . Innej możliwości po prostu nie było