Zima Zima

Informacje ogólne
Awatar użytkownika
spawacz
klubowicz
klubowicz
Posty: 196
Rejestracja: 23 sie 2010, 19:08
Przebieg: 32000
Silnik: 1.4 16v T-jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: legnica

Post autor: spawacz »

nie odjeżdża bo jemu lub jej ktoś miejsce na parkingu zajmie i gdzie ją zostawi
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6771
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 145000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 293 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

Szkoda fury, ale nikt umyślnie nie zostawia samochodu w takim stanie przez tak długi czas. Coś się musiało przytrafić właścicielowi.
Awatar użytkownika
cichy
klubowicz
klubowicz
Posty: 3701
Rejestracja: 12 sie 2010, 23:49
Przebieg: 217000
Silnik: 2.0 110KM HDi
Lokalizacja: LBN
Podziękował: 105 razy
Otrzymał podziękowań: 82 razy
Kontakt:

Post autor: cichy »

Coval pisze: nikt umyślnie nie zostawia samochodu w takim stanie przez tak długi czas.
w tym przypadku mylisz się, nawet w lecie jak nie ma tego autka to nie ma a jak już stoi to tygodniami
Sympatyk forum :-)
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Post autor: duskap »

Coval pisze:Szkoda fury, ale nikt umyślnie nie zostawia samochodu w takim stanie przez tak długi czas. Coś się musiało przytrafić właścicielowi.
Wierz mi, że dla niektórych to bez znaczenia czy auto tak stoi czy nie. Umyje potem, nawoskuje i tyle.
Pod moim blokiem stoi nóweczka Grande Punto (biały 1,2 3d golas nawet bez klimy). Ma już niecały rok, przebieg śmiesznie niski. Facet raz na 2 miesiące jedzie nim na kilka dni i potem stoi. Teraz jest cały zasypany. Jeszcze wszyscy poodgarniali inne miejsca parkingowe obok niego, więc dosypało śniegu i jest obecnie wielki kwadrat śniegu i gdybym nie wiedział co tam stoi to bym powiedział, że to złom jakiś co od wieków nieużywany stoi. Na początku roku gdy był śnieg to podjechał nówką (rok wstecz kupił na wyprzedaży) to też go postawił i był cały zasypany. Po 2 tyg gdzieś wyjechał na kilka dni, wrócił i znowu zasypany stał długo. Niektórzy tak po prostu mają :oj
Awatar użytkownika
Tomek
Moderator
Moderator
Posty: 6684
Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
Przebieg: 131000
Silnik: 1.4 V8 + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Radom
Podziękował: 320 razy
Otrzymał podziękowań: 346 razy

Post autor: Tomek »

Często widzi się auta które nie są ruszane całą zimę, z różnych powodów, ale tak świeże auto jak ta Linea to ewenement.
U mnie na osiedlu też jest parę takich aut, które w ogóle nie są odśnieżane i czekają do wiosny.
Rekordzistą jest takie jedno stare Bravo GT (nawiasem mówiąc dość ładne auto, no i silnik 130 kucy), które stoi już trzy lata.
Właścicielowi nie bardzo na nim zależy, na początku chciał je sprzedać ale cena nikomu nie pasiła, a teraz po takim okresie to już nawet chętnego nie ma, bo auto dosłownie wrosło w ziemię.
No i tak powolutku mija czas..
kylo
klubowicz
klubowicz
Posty: 513
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:49
Przebieg: 61000
Silnik: 1,4 8v
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Lublin
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: kylo »

Każdy ma swoje "widzimisię" i użytkuje auto tak jak chce. Nie wszyscy lubią jeździć w zimie (np. mój ojciec), innym stan zdrowia nie pozwala, jeszcze inni jeżdżą tylko w niedzielę do kościoła (tak jak właściciele "nówka sztuka" Audi/BMW/VW z Niemiec) i na wakacje na wieś. A że szkoda autko tak trzymać na dworze to inna sprawa.
Octavia 3 1,4 TSI Elegance Brąz Topaz
Awatar użytkownika
Rafcio
Moderator
Moderator
Posty: 3747
Rejestracja: 08 gru 2009, 12:07
Przebieg: 106000
Silnik: 1.4 Turbo 120KM
Rocznik: 2013
Lokalizacja: Cieszyn
Podziękował: 365 razy
Otrzymał podziękowań: 200 razy

Post autor: Rafcio »

kylo pisze:A że szkoda autko tak trzymać na dworze to inna sprawa
No właśnie znam paru takich co w zimie nie jeżdżą ale auta stoją w garażu a nie pod chmurką
OPEL ZAFIRA TOURER
1.4 Turbo 120KM Benzyna :jazda
wojciechowski
klubowicz
klubowicz
Posty: 361
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:57
Przebieg: 15
Silnik: 1.6 MultiJet 105
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Białystok
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: wojciechowski »

nie rozumiem, po jakiego ciorta kupywać nowe auto, żeby jeździć nim raz na dwa miesiące
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Post autor: duskap »

wojciechowski pisze:nie rozumiem, po jakiego ciorta kupywać nowe auto, żeby jeździć nim raz na dwa miesiące
A co za różnica kupować nowe czy używane? Chciał to kupił. Równie dobrze Ciebie mogę spytać po co Ci diesel skoro robisz tak śmieszne przebiegi. Niektórzy potrzebują auto raz na 2 miesiące i bez niego nie mogą się obyć a np łatwiejsze jest kupno auta niż pożyczanie auta od kogoś lub z wypożyczalni. Ech.

A co do tej zasypanej Linki... Czym jej ten śnieg ma szkodzić? Nie jeździ w soli ani nic, więc podwozie nie dostaje w d. Karoseria i lakier... podczas jazdy w śniegu z solą znacznie bardziej w tyłek dostaje. Sam śnieg na aucie nic mu nie szkodzi. To tylko woda w końcu. Umyje się po zimie i po sprawie. Napewno mniej będzie zniszczona od takiego co jeździ w zimie.
wojciechowski
klubowicz
klubowicz
Posty: 361
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:57
Przebieg: 15
Silnik: 1.6 MultiJet 105
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Białystok
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: wojciechowski »

słuchaj duskap
dać za furę 30 - 40 tysi i żeby stała pod blokiem (i robiła za WC dla gołębi)?? żeby raz na 2 miesiące się przejechać?? nie lepiej kupić używkę za 7 tysi :pomysli
trochę racji mam.
co do moich przebiegów ... Mania oszczędności. Znam bardzo wielu ludzi, którzy robią dieslem połowę moich przebiegów
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6771
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 145000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 293 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

Jak ktoś nie chce jeździć w zimę to jego sprawa, ale auto nie powinno tak wyglądać. Nie świadczy to dobrze o właścicielu. Mógł założyć pokrowiec i co jakiś czas auto odkopać. Chyba że, jak napisałem wcześniej, z jakiś powodów nie może.
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Post autor: duskap »

wojciechowski pisze:za furę 30 - 40 tysi i żeby stała pod blokiem (i robiła za WC dla gołębi)?? żeby raz na 2 miesiące się przejechać?? nie lepiej kupić używkę za 7 tysi
trochę racji mam.
W ogóle nie masz racji! Ja np. za żadne skarby świata nie zamieniłbym Linei na używkę za 7 tys zł (miałem takie padło i wiem jaki komfort jazdy jest) nawet gdybym tak mało jeździł. Kiedy zrozumiesz, że nie najważniejsze jest ile kasy ktoś na to dał? Pieniądze i "wypas" to nie wszystko. A żyje się raz. Uwielbiam takie rozmowy... :red Niektórzy kupują Porsche za pół bańki i wyjeżdżają nim 2 razy do roku. Mnie też się kiedyś marzy Ferrari do sporadycznych wypadów (ale marzenia są po to właśnie by pomarzyć).

Wojciechowski JAKA mania oszczędności? Chyba głupota bo wydałeś kupę kasy więcej na diesla, więc nie oszczędziłeś. Więcej byś oszczędził mając pieniądze na lokacie i jeżdżąc benzynówką. No tak ale to nie ten wypas jak mieć diesla. A Ci co kupują diesla i robią małe przebiegi to albo po prostu bardzo lubią diesle (znam takich co lubią ten warkot i nie zamienią na benzynę->>ja to rozumiem) albo gadają głupoty, że oszczędzają bo tak nie jest przy śmiesznych przebiegach (jest dokładnie odwrotnie).
kylo
klubowicz
klubowicz
Posty: 513
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:49
Przebieg: 61000
Silnik: 1,4 8v
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Lublin
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: kylo »

Panowie ochłońcie!
Każdy może robić ze swoją kasą co chce. Gdybym miał więcej pieniędzy to bym kupił np kabrioleta tylko na lato, rasowy 4x4 żeby kilka razy pojechać na grzyby itd. Są tacy co kupują nowy samochód, bo chcą mieć go OD NOWOŚCI, a nie dojeżdżać po kimś. Kto chce mieć diesla to go kupuje niezależnie czy mu się to opłaci czy nie. Mnie przy przebiegach poniżej 20tys km rocznie się to nie opłaca. Zanim zwróci mi się zakup to już się zacznie psuć, a chyba serwisowanie diesla jest ciut droższe, zwłaszcza nowoczesnego i z DPF (no chyba, że ktoś ma starego trupa co na mazucie i tzw. "oranżadzie" pociągnie). To tak jak z opłacalnością zagazowania przy małych przebiegach i planach zmiany auto po 2-3 latach.
A jak auto ma nie zapalić po 2-3 miechach pod śniegiem to nie zapali (niezależnie czy to nówka czy truchło).
Octavia 3 1,4 TSI Elegance Brąz Topaz
Awatar użytkownika
kazgas
klubowicz
klubowicz
Posty: 715
Rejestracja: 22 sty 2010, 12:23
Przebieg: 85000
Silnik: 1,4 8V
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Czarna
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Post autor: kazgas »

Ja robię ok. 5000km rocznie i kupiłem nowy samochód po to aby nie grzebać przy złomie za 7 tys.
Samochód stoi w garażu i jest zawsze sprawny do wyjazdu bez względu na pogodę.
Samochód kupiłem nowy bo mam zamiar trochę lat go potrzymać.
Gdybym robił duże przebiegi i tyrał samochodem zastanowił bym się nad inną marką, a tak nowy ładny fiat w zupełności mi wystarcza.
Odnośnie dyskusji kto co robi ze swoimi pieniążkami to naprawdę jest każdego indywidualna sprawa.
Ja z moją żoną naprawdę dobrze przemyśleliśmy zakup i w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na zakup w salonie.
Ja nigdy nie odważyłbym się na doradzanie jaki samochód znajomi mają kupić bo bardzo szybko można narobić sobie wrogów gdyby z samochodem były jakieś problemy.
Tak więc jaki samochód i za jakie pieniądze sobie ktoś kupuje to jego sprawa.
Kazek
Awatar użytkownika
Tomek
Moderator
Moderator
Posty: 6684
Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
Przebieg: 131000
Silnik: 1.4 V8 + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Radom
Podziękował: 320 razy
Otrzymał podziękowań: 346 razy

Post autor: Tomek »

duskap pisze:Wojciechowski JAKA mania oszczędności? Chyba głupota bo wydałeś kupę kasy więcej na diesla, więc nie oszczędziłeś.
duskap jeździsz po biednym wojciechowskim że diesel, że przebiegi, że wyrzucanie kasy w błoto....
a mnie się wydaje że to po prostu moda.
W niektórych kręgach w dobrym guście jest mieć diesela, i cieszyć się że mało pali, a innych kosztów nie brać pod uwagę.
I myślę że na takiej zasadzie wojciechowski nabył sobie diesela, i szacunek w sąsiedztwie ma :zlośnik
A to jest bezcenne, i na złotówki nikt tego nie przeliczy.
ODPOWIEDZ